Trudno w merytorycznie sensowny sposob uzupelnic recenzje tych kolumn zamieszczona przez kol. Arkadixa dlatego moj wpis to raczej zbior osobistych impresji z obcowania z tymi kolumnami przez jakies 10 dni, przy podlaczeniu na dodatek do b. przecietnej japonskiej elektroniki.
Pierwsza sprawa to wyglad - wrazenie godnej uznania solidnosci, obudowy wykonane sa z grubego MDF, sciany oklejone naturalna okleina, jedna kolumienka wazy 14 kg. Co raczej nietypowe dla monitorow - wystepuje nie jeden a dwa glosniki srednio-niskotonowe. Ma to swoje konsekwencje o których za chwile. Sa to oczywiscie glosniki z membranami "sandwich W" (verre-verre), patent Focala sprzed ilus juz lat polegajacy na sklejeniu dwoch warstw wlokna szklanego pianka rodem z technologii aeroanutycznych. W jednym z wywiadow z Manfredem Zollerem, ktory wykorzystuje glosniki Focala i wypowiada o nich w superlatywach, wyczytalem ze noz matariał do membran W daje sobie rade z szescioma sztukami po czym jest do wyrzucenia, co tlumaczy ich cene... W kazdym razie membrana W ma zapewnic szybkosc polaczona z dobrym tlumieniem, i tak jest. Co ciekawe nastepcy Electry 905 - modele 906, 907 Be i 1007 Be maja tylko po jednym midwooferze, fakt ze o wiekszej srednicy... Tweeter to natomiast odwrocona kopulka tytanowa tioxid - inny patent firmy Focal-JMlab. Producent udzielal na niektorych rynkach na te kolumny dozywotniej gwarancji co doskonale swiadczy o klasie zastosowanych przetwornikow i zaufaniu do wlasnego produktu.
Jesli chodzi o wrazenia dzwiekowe, to w pierwszym rzedzie zwraca uwage bas, naprawde "duzy" jak na rozmiary tych monitorow, schodzacy na dodatek zaskakujaco nisko. W rezultacie fundament basowy, pieta achillesowa wielu monitorow, tu jest naprawde bardzo solidny, sadze ze 905 bylyby w stanie zawstydzic niejedne podlogowki. Nie na darmo wiec midwoofer zostal zdublowany... No i przede wszystkim bas jest s z y b k i i swobodny - membrany W wykonuja swoja robote znakomicie i niezmordowanie. Nie ma nagran na których 905-tki by sie "dlawily", nawet najbardziej zakrecone, synkopowane partie heavy odtwarzane sa szybko i finezyjnie, co nie oznacza oczywiscie zadnego sztucznego odebrania sily ekspresji, nic podobnego.
Przeskok do wysokich tonow, tu w zasadzie bez uwag. Tytanowa odwrocona kopulka jest klasa dla siebie, wysokie tony sa jak to u Focala bogate, obfite ale nieofensywne, brak swiszczenia, szelestow i innych tak niepozadanych jak meczacych efektow. Jest za to zjawiskowa aksamitnosc i powab, talerze wydaja się wybrzmiewac niezaklocenie stad do nieskonczonosci...
Wreszcie srednica, i to jest chyba najbardziej kontrowersyjna czesc pasma... i co nietypowe dla Focala jest lekko wycofana. Znaczaca roznica w stosunku do modelu Cobalt 826 gdzie srednie były ewidentnie wyeksponowane. Można to jednak bez problemu zaakceptowac poniewaz z lekka cofnieta srednica nie zakloca realizmu prezentacji sceny muzycznej ani rownowagi tonalnej.
Inne elementy ktore skladaja się na charakter tych kolumn to swietna stereofonia oraz calkowity brak podbarwien. W rezultacie dzwiek jest realistyczny ale przy tym relaksacyjny, można sluchac bez zmeczenia calymi godzinami. Mimo ze z pewnoscia nie takie jest ich "dedykowane" przeznaczenie, to swietnie wypadaja w ciezkich klimatach brzmieniowych heavy gdzie ich szybkosc, przejrzystosc i brak znieksztalcen (w szczegolnosci wysokich tonow) umozliwia praktycznie odkrywanie nagran na nowo i dlugi, niefatygujacy odsluch.
Jednym slowem, legenda tych monitorow wydaje się byc calkowicie uzasadniona, jestem fanem podlogowek ale gdybym kiedys miał kupic kolumny podstawkowe to wlasnie o takim lu zblizonym charakterze brzmienia.